Skrzyżowanie to może aspirować do miana najbardziej nieprzyjaznego tramwajom.
Chociaż torowisko przecina tylko drogę wewnętrzną na teren WAT (sic!), nie przewidziano żadnego priorytetu dla komunikacji zbiorowej.
Być może projektant uznał, że skoro tramwaj pojawia się sześć razy na godzinę, to wystarczy zapalić światło zielone co kilka minut. Skutkuje to ogromnymi stratami pasażerów, co rzutuje także na frekwencję w tramwajach na dopiero co zmodernizowanej trasie.
|